Nadciąga rewolucja w wyglądzie postaci w grach; MetaHuman Creator trafił do wczesnego dostępu

Epic Games dotrzymało słowa i udostępniło wczesną wersję MetaHuman Creator.

W lutym Epic Games zaprezentowało nowe, rewolucyjne narzędzie dla twórców gier. MetaHuman Creator – bo o nim mowa – został właśnie udostępniony, aczkolwiek tylko we wczesnej wersji. Dotychczas deweloperzy mogli sprawdzić tylko dwa modele przygotowane przez firmę Epic Games. Teraz spółka nie tylko zwiększyła ich liczbę do ponad 50 gotowych metaludzi, ale też pozwala na tworzenie własnych wirtualnych aktorów. Zaznaczono jednak, że z uwagi na oparcie MetaHuman Creator na chmurze (aplikacja jest uruchamiana z poziomu przeglądarki internetowej), dostęp do niego będzie udostępniany stopniowo.

Dla przypomnienia: MetaHuman Creator to nowa funkcja technologii Unreal Engine, która pozwala na łatwe tworzenie niesamowicie szczegółowych i realistycznych modeli postaci, włącznie z ubraniem, włosami, a nawet mimiką twarzy. Według zapewnień Epic Games, narzędzie umożliwia wykreowanie w kilka godzin wirtualnych aktorów niczym nieustępujących tym z wysokobudżetowych produkcji. Tak stworzonych bohaterów (albo też dane na ich temat) można przenieść do gry lub do kolejnego projektu. Chętni do sprawdzenia potencjału MetaHuman Creator mogą zarejestrować się na oficjalnej stronie technologii Unreal Engine.

Nawet ta wczesna wersja MetaHuman Creator wywarła spore wrażenie na osobach, które miały już okazję zapoznać się z jego możliwościami. Jednakże kreator to nie pełnoprawne narzędzie do tworzenia trójwymiarowych modeli i nie daje pełnej swobody – do dyspozycji twórców oddano ograniczoną liczbę fryzur, tekstur twarzy etc. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by deweloperzy wyeksportowali metaludzi do innych aplikacji i w nich jeszcze bardziej spersonalizowali modele. Epic Games zastrzega też, że dzieła stworzone w MetaHuman Creator mogą być wykorzystane tylko w projektach opartych na silniku Unreal Engine (konkretniej: wersji 4.26.1 lub nowszej). Nie jest to jednak problem dla niezależnych twórców, i tak masowo korzystających z technologii Epic Games. Zwłaszcza po ostatnich zmianach warunków licencji, umożliwiających bezpłatne użycie UE4 w celach komercyjnych do czasu uzyskania ze stworzonej na nim gry miliona dolarów przychodu brutto.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine


Klemens
2021-04-16 13:12:27